Czy mieliście kiedyś coś takiego, że byliście z kimś daleko, ale praktycznie odczuwaliście tę osobę jakby była ona tutaj obok ciebie. Można powiedzieć taka najbliższa dusza, ktoś kto był nam zawsze od wieków przeznaczony. Osoba, która czekala tyle czasu na nas i wreszcie mogła się z nami spotkać odnaleść nas. Ktoś kto myśli tak jak ty i robi wszystko tak jak ty. Taka była Renata dla mnie.
Życie zaczęło nabierać kolorów. Poszliśmy razem spać tacy szczęśliwi, że siebie odnaleźliśmy w tych chaszczach profilii na sympatii. Polożyłem się i nie mogłem długo zasnąć, dawno jż nie miałem takiego uczucia w sercu. To było coś pięknego móc pomyśleć,że nareszcie znalazła się kobieta, która mnie może pokocha, ale bynajmniej zwróciła na mnie uwage. Zasnąłem i śniłem o niej, o mojej nowej w moim sercu rodzącej się miłości do Renatki. Jeszcze poprzedniego dnia Renata prosiła, aby przenieść się na Signal i tak uczyniliśmy. I tak rozpoczęło się sześć tygodni codziennego pisania. Jaki ja byłem szczęsliwy kiedy widziałem wiadomość od Renatki. Ale po kolei...
Komentarze
Prześlij komentarz